Wracamy do pacjentów, oświadczenie dyrekcji nowomiejskiego szpitala
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8082 razy
- Wydrukuj
Sytuacja w szpitalu jest na dzień dzisiejszy opanowana - poinformowała na swoim profilu facebookowym dyrektor nowomiejskiego szpitala, Barbara Gąsiorowska. Budynek został odkażony, a jutro wraca do normalnego funkcjonowania. Dyrektor apeluje również do mieszkańców o powstrzymywanie się od powtarzania niedokładnych informacji na temat personelu szpitala.
Poniżej treść apelu:
Szanowni Państwo,
Nie dajmy się zwariować. Sytuacja w szpitalu jest na dzień dzisiejszy opanowana. Jesteśmy po odkażeniu naszych budynków. W poniedziałek rusza chirurgia, pediatria, dzisiaj NPL. Przychodnia działała i będzie działać, oczywiście trochę w innej formie. Chylę czoło przed pracownikami szpitala zaangażowanymi w działania, aby przywrócić naszą placówkę do normalności. Byliśmy sami, teoretycznie wiele osób, instytucji nas wspierało, ale w rzeczywistości sami pracownicy szpitala przy pomocy organu prowadzącego starostwa zmierzyło się z wirusem. Sami opiekowali się pacjentami.
Szanowni Państwo,
Proszę nie powtarzać głupich informacji, że pracownicy szpitala zarażają. To pracownicy szpitala zostali zarażeni przez kogoś i tutaj są różne warianty: znajomych, nieznajomych, w pracy (pracownicy zakładu, pacjenci, osoby odwiedzające, robiące badania …).
Na pewno nie było tak, że wzięliśmy worek z wirusem i go rozsialiśmy w szpitalu. Jego nie wyprodukowaliśmy poprzez nasze zaniedbania.
My się nim zaraziliśmy od kogoś.
Wiemy, że zespół ratowników zaraził się od małego pacjenta, w momencie ratowania jego życia czyli poza szpitalem. Część osób zarażonych nie miało styczności z chorą pielęgniarką, więc musieli zarazić się gdzieś indziej.
Podejrzewam, że mamy osoby z naszej gminy i gmin sąsiednich zarażone. Apeluję do Was przestrzegajcie zasad higieny, bo nie wiemy kto jest zarażony. To że czuje się dobrze, to nie znaczy, że jest zdrowy. Niektórzy zarażeni nie mają żadnych objawów. Czytajcie na temat wirusa i stosujcie się do zaleceń.
W szpitalu jest trudno, brakuje rąk do pracy. Oddelegowani lekarze to lekarze pracujący w innych szpitalach i mają tam dużo pracy, tak jak obecnie w każdym szpitalu. Od poniedziałku na kilka dyżurów postaram się ich zatrudnić. Żadne kwatery nie są im potrzebne, bo Oni mieszkają w pewnej odległości, ale są mobilni i wrócą do domu.
Drodzy nasi pacjenci gdy będziecie odwiedzać nasz szpital nie oszukujcie nas, mówcie o wszystkich objawach, utrzymujcie odległości od pracowników szpitala. Bo my też chcemy być zdrowi i jak najdłużej pomagać i opiekować się Wami.
Barbara Gąsiorowska
SP ZOZ Nowe Miasto nad Pilicą