Wodny problem na Kwiatu Paproci
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7320 razy
- Wydrukuj
Czy posesje leżące przy ul. Kwiatu Paproci w Grójcu wreszcie przestaną być zalewane? Jest na to spora nadzieja.
Ulica Kwiatu Paproci to niewielka błotnista dróżka odchodząca od ulicy Zbyszewskiej w kierunku zachodnim. Stoją przy niej zaledwie trzy domy. Ich właściciele mają spory problem. Każda większa ulewa powoduje, że sama droga oraz przylegające do niej posesje są zalewane.
Problem od początku
Jak mówi nam pani Agnieszka, jedna z mieszkanek ulicy Kwiatu Paproci, problemy wynikające z braku odpowiedniego odwodnienia sięgają początków istnienia drogi. A Kłopoty pogłębiły się po wybudowaniu sąsiedniej ulicy Zbyszewskiej. – Woda z ulicy Zbyszewskiej spływa na ulicę Kwiatu Paproci i po prostu ją zalewa – mówi mieszkanka.
Sprawa nie jest błaha. Przy większych ulewach na drodze tworzy się rozlewisko. Woda wdziera się też na posesje, zalewa garaże oraz piwnice i niszczy elewacje domów. Ślady jej działania są już widoczne na budynkach lub w miejscu, gdzie zapadł się grunt pod kostką brukową.
Po intensywnych opadach deszczu mieszkańcy ulicy Kwiatu Paproci wielokrotnie wzywali straż pożarną do wypompowywania wody.
Jest nadzieja
Mieszkańcy już kilkukrotnie prosili władze miasta o zajęcie się sprawą, ale ich wysiłki do tej pory nie przyniosły konkretnych rezultatów w postaci wykonania prac odwadniających ulicę.
Jest jednak nadzieja, że w tym roku władze miasta zajmą się ulicą Kwiatu Paproci. Po ostatnim piśmie pani Agnieszki burmistrz Dariusz Gwiazda zapowiada interwencję. – Na lutowej sesji w budżecie pojawią się wolne środki, za które będziemy chcieli m.in. rozpocząć prace na ulicy Kwiatu Paproci. Będzie to pierwszy etap inwestycji. Najpierw chcielibyśmy zająć się odwodnieniem tego terenu, aby zapobiec zalewaniu zarówno samej drogi, jak i znajdujących się przy niej posesji. A w przyszłości będę chciał wygospodarować środki na kolejny etap budowy tej ulicy – wyjaśnia w rozmowie z „Jabłonką” burmistrz.