Kontrowersyjne dodatki
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8825 razy
- Wydrukuj
Nauczyciele oddziałów przedszkolnych otrzymają mniejszy dodatek za wychowawstwo niż nauczyciele zatrudnieni w szkołach podstawowych.
4 listopada podczas sesji, rada miejska zatwierdziła wysokość dodatku za wychowawstwo dla nauczycieli szkół podstawowych prowadzonych przez gminę Grójec. Zgodnie z tą decyzją wyniesie on 300 zł miesięcznie. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że samorząd nie zdecydował się na podniesienie dodatku dla wychowawców oddziałów przedszkolnych.
Do zwiększenia dodatku za wychowawstwo dla nauczycieli pracujących w szkołach podstawowych, z 200 zł do 300 zł, grójecki samorząd został niejako zmuszony poprzez lipcową nowelizację karty nauczyciela. Ustawa zakłada, że ten składnik pensji nie może być niższy niż 300 zł miesięcznie. W dokumencie nie ma jednak mowy o podwyższeniu dodatku wychowawczego dla nauczycieli przedszkolnych, co oznacza, że jego wysokość zależy jedynie od samorządu.
Czerwona lampka
Sprawę nierówności w dodatkach wychowawczych dla nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach i w szkołach podstawowych poruszył na początku sesji radny Artur Szlis (nauczyciel szkoły podstawowej). – Jaka jest różnica pomiędzy pracą wychowawcy klasy a wychowawcy oddziału przedszkolnego? Wiemy, że im młodsze dzieci, tym nauczyciel musi wykazać się większymi umiejętnościami, wiedzą, fachowością i cierpliwością. Ten nauczyciel, podejmując pracę z dzieckiem w przedszkolu, kształtuje je na kolejne etapy szkolne – mówił radny. – Przypominam, że w marcu, gdy ustalaliśmy regulamin wynagradzania nauczycieli, cała rada zagłosowała za tym, by nie było zróżnicowania pomiędzy wysokością dodatków dla nauczycieli przedszkolnych i szkolnych.
Burmistrz Dariusz Gwiazda, komentując słowa Artura Szlisa, poruszył aspekt ekonomiczny. Podkreślił, że finansowy ciężar podwyżek dodatku za wychowawstwo spoczywa wyłącznie na barkach gminy. Subwencja, jaką otrzymuje samorząd z budżetu państwa, nie pokrywa bowiem kosztów tego składnika wynagrodzenia. – Najlepiej byłoby, gdyby wynagrodzenia i finanse oświaty były w gestii rządu, a nie samorządu. A my tych pieniędzy mamy coraz mniej. Czerwona lampka się zapala i stąd te ruchy oszczędnościowe – stwierdził.
85 tys. w skali roku
Dalsza część dyskusji na temat stanu finansów oświaty w gminie Grójec miała miejsce już w drugiej części obrad. Radny Jacek Stolarski zapytał Monikę Kozłowską, panią naczelnik Wydziału Edukacji, Promocji i Spraw Społecznych, czy związki zawodowe (Związek Nauczycielstwa Polskiego i Solidarność) zgodziły się na to, by nauczyciele przedszkolni otrzymywali mniejszy dodatek za wychowawstwo niż nauczyciele szkolni. – Podczas negocjacji nie udało nam się uzgodnić wspólnego stanowiska. Wobec tego nie zostały podpisane protokoły rozbieżności. Związki żądały podwyższenia dodatku funkcyjnego dla nauczycieli przedszkoli do 300 zł. Na to w tej chwili nie ma pieniędzy – przyznała. – Gdybyśmy podnieśli o 100 zł dodatki wychowawcze dla opiekunów przedszkolnych, to w całej gminie w skali roku wyniosłoby to 85 tys. zł – poinformowała zgromadzonych na sesji.
Monika Kozłowska argumentowała również, że co prawda dodatek funkcyjny dla wychowawców w przedszkolu nie wzrośnie, ale z każdą grupą pracują dwie opiekunki, dzięki czemu mogą podzielić się pracą. Natomiast, jak zaznaczyła, klasa szkolna ma jednego wychowawcę.
Głos zabrała także Mariola Komorowska, skarbnik gminy. Jej zdaniem konieczne jest szukanie oszczędności. – Budżet oświaty jest budżetem bez dna – powiedziała. – Co zrobicie, jeśli dyrektor szkoły przyjdzie w październiku do gminy i powie, że brakuje mu pół miliona albo milion? Co wtedy zrobicie? Ja wtedy umywam ręce.
Nie ma zgody związków
Po dyskusji przewodniczący rady miejskiej Karol Biedrzycki zarządził głosowanie nad uchwałą, według której dodatek dla wychowawców szkolnych miałby wzrosnąć do 300 zł, a dodatek dla wychowawców przedszkolnych pozostałby na poziomie 200 zł. 8 radnych opowiedziało się „za”, 7 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu.
Taka decyzja grójeckiego samorządu spotkała się z ostrą krytyką tutejszego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Nazwano ją „dyskryminacją”. „Na Sesji Rady Miejskiej 4 listopada podjęto uchwałę dotyczącą zmiany Regulaminu wynagradzania nauczycieli w zakresie wychowawstwa dla nauczycieli przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach. Postanowiono zachować dotychczasową wysokość 200 zł. Siedmiu radnych walczyło o zrównanie tych nauczycieli z wychowawcami w szkołach do 300 zł. Argumentowano, że nie stać gminy na podniesienie wychowawstwa. Zapomniano o tym, że nauczyciele przedszkoli pracują na dwie zmiany i są w pełni wykwalifikowani. Nauczyciele w oddziałach przedszkolnych w szkołach pracują podobnie jak wychowawcy klas, a dostaną o 100 zł mniej. Nie ma zgody związków zawodowych na takie traktowanie nauczycieli” – napisało ZNP w oświadczeniu.