Budują własną spółkę
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9962 razy
- Wydrukuj
Znamy plany spółki Zakład Usług Komunalnych, która według założeń od 2021 roku ma zająć się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów od mieszkańców Grójca.
Podczas październikowej sesji rady miejskiej w Grójcu (7 października) radni przegłosowali uchwałę w sprawie powołania spółki gminnej, która według założeń za nieco ponad rok ma wziąć na swoje barki gospodarkę odpadami od mieszkańców Grójca.
– Tylko powołanie spółki może w przyszłości wpłynąć na obniżenie opłat za odbiór i zagospodarowani odpadów – mówił burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda. – W sposób obligatoryjny jej utworzenie może umożliwić pozyskiwanie środków z zewnątrz. Są do wzięcia duże środki jeszcze w tym roku.
Zrobimy to
Obecnie spółka zgłoszona jest do rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Funkcję prezesa powierzono w piątek 25 października Januszowi Gawłowi, który przez ostatnie 4 lata kierował Zakładem Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w mieście. Radę nadzorczą tworzą: Paweł Spława-Nejman (obecny prezes ZWiK sp. z o.o. w Grójcu), Jarosław Wołos (adwokat) oraz Marta Zwierzchowska (radca prawny).
Jak zapewnił podczas listopadowej sesji (4.11) burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda, prezes spółki wykonuje swoje obowiązki za jedyne 500 zł miesięcznie. Potwierdził to również sam zainteresowany, który zapewnił, że wykona powierzone mu zadanie.
– Kilka lat temu otrzymałem polecenie od ówczesnego burmistrza Jacka Stolarskiego, aby woda w kranach była tania, a kanalizacja nie zapychała się – mówił Janusz Gaweł – Zrobiłem to. Tak, też będzie i teraz, wykonam powierzone mi zadanie. Zrobimy to. – zapewniał radnych Gaweł.
120 000 zł na start
Po zakończonym procesie rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym spółka planuje ogłoszenie pierwszych przetargów unijnych na zakup śmieciarek, hakowca oraz samochodu do przewozu gabarytów. Na start działalności potrzebuje jednak 120 tysięcy złotych.
– Musimy zakupić niezbędne materiały, takie jak komputer, program komputerowy, czy chociażby program księgowy – wyjaśniał radnym Janusz Gaweł. – Nie możemy prowadzić swojej działalności, wykorzystując narzędzia Zakładu Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Grójcu. Jest to niezgodne z prawem.
Obecnie decyzją radnych na bieżącą działalność spółki zabezpieczono w budżecie 60 000 złotych.
Bez rampy się nie da
Nowo powołana spółka ma swoją siedzibę w Kobylinie (na terenie PSZOKu i oczyszczalni ścieków). W związku z tym, że w przyszłości ma ona zająć się odbiorem i zagospodarowywaniem odpadów od mieszkańców Grójca, niezbędne w ocenie prezesa jest przeprowadzenie inwestycji polegającej na budowie rampy przeładunkowej, której koszt to 500 – 600 tysięcy złotych.
– Rampa usprawni przeładunek odpadów do kontenerów, które są potem przewożone do RIPOKu. – mówił Gaweł. – Jeśli jej nie wykonamy, to śmieci będą wysypywane ze śmieciarek, a potem ładowane koparką do kontenerów.
Spółka planuje zakup trzech śmieciarek (dwie większe i jednej małej), samochodu do przewozu gabarytów, a także hakowca z przyczepą do wywozu śmieci na RIPOK. Sprzęt ten według założeń miałby zasilić grójecką spółkę śmieciową w grudniu przyszłego roku. Rampa natomiast miałaby powstać do połowy listopada.
– Miesiąc wystarczy nam na wprowadzenie samochodów do obrotu – zapewniał prezes Gaweł.
Do świadczenia usługi odbioru i zagospodarowania odpadów w spółce zatrudnionych ma być 20 osób. Kolejnym etapem ma być poszerzenie wachlarza usług o zamiatanie ulic, chodników oraz pielęgnację zieleni.
– Zrobimy to dopiero wtedy, gdy wywóz odpadów będzie na odpowiednim poziomie – deklarował Gaweł.
Jak nie teraz, to później
Do 20 grudnia spółka złoży wniosek o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w kwocie 2 mln złotych. Wyniki naboru poznamy w połowie przyszłego roku.
Tak ambitne plany spółki wymagają zabezpieczenia w budżecie gminy 5 mln złotych, co może skutkować zadłużeniem gminy.
– Takie spółki gminy budują kilka lat – mówił Dariusz Gwiazda, burmistrz Grójca. – Jeśli nie będzie nas stać na zadłużenie, to możemy tworzyć tę spółkę przez 2-3 lata, nie musimy nic robić na gwałt.
Działalność spółki w dużej mierze uzależniona jest od dofinansowanie z NFOŚiGW. Jeśli w połowie roku okaże się, że nie otrzyma dotacji, samorząd planuje ogłoszenie przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, tak jak to zrobił w tym roku.
Nie wiemy jak będzie
Podczas dyskusji na temat spółki, radny Dariusz Prykiel zadał pytanie, czy wykonano analizy, z których wynika ile będą kosztować śmieci, gdy gminna spółka przejmie obowiązki odbioru i zagospodarowanie odpadów od mieszkańców Grójca.
Gdyby brać pod uwagę przyszły rok, to roczny koszt usługi wynosiłby 9 mln złotych, czyli o 2 mln mniej, niżeli oferta złożona przez PreZero sp. z o.o. dla gminy Grójec na 2020 rok.
Nie wiadomo jednak jak w 2021 roku będą kształtowały się stawki RIPOKu, a także wysokość opłaty środowiskowej.
– Jeśli chodzi o transport, to na pewno będzie on konkurencyjny od stawek oferowanych przez inne spółki – zapewniał Janusz Gaweł. – Natomiast nikt nie może dzisiaj powiedzieć, jakiej wysokości będą inne składowe, które mają finalnie wpływ na cenę.