Dyrektor w ogniu krytyki
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9764 razy
- Wydrukuj
Nowomiejscy radni wnoszą o odwołanie dyrektora tutejszego szpitala. Powód? Nieudolne - ich zdaniem - zarządzanie placówką.
W poniedziałkowe popołudnie, 14 października, tuż po wyborach do parlamentu nowomiejscy radni spotkali się na nadzwyczajnych obradach, by wspólnie wypracować stanowisko w sprawie nowomiejskiego SPZOZ-u. Przypomnijmy, że starostwo powiatowe, które jest właścicielem lecznicy, skłania się ku reorganizacji placówki polegającej m.in. na zamknięciu kilku oddziałów i utworzeniu w to miejce hospicjum.
O zwołanie sesji wnioskował burmistrz Mariusz Dziuba. – W związku z planami zamknięcia oddziałów ginekologicznego oraz dziecięcego oraz braku jasnej, sprecyzowanej koncepcji na dalsze funkcjonowanie placówki – argumentował wniosek burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą. – Reaguję na sygnały mieszkańców, na ich obawy przed zamknięciem szpitala.
Nowomiejscy samorządowcy rozmawiali jednak nie tylko o reorganizacji placówki. Jeden z radnych Tadeusz Jędryka złożył bowiem wniosek formalny o przegłosowanie uchwały w sprawie wystąpienia do zarządu powiatu grójeckiego o odwołanie ze stanowiska dyrektora nowomiejskiego SPZOZ-u Barbary Gąsiorowskiej. Uchwałę poparło 11 radnych (1 wstrzymał się od głosu). – Wybór Barbary Gąsiorowskiej był błędem, a jej praktyki mają doprowadzić do zamknięcia szpitala – uzasadniają swoją uchwałę nowomiejscy radni – Nie jest ona dobrym menadżerem. – Tylko presja społeczna i medialna może zatrzymać upadek tej placówki – argumentował podjęcie uchwały Tomasz Pietrucha, przewodniczący nowomiejskiej rady miejskiej.
Do uchwały, która zostanie przekazana zarządowi powiatu, dołączone mają być listy poparcia z podpisami mieszkańców (zbieraniem podpisów mają zająć się sołtysi).
Na sali nieobecna była sama zainteresowana, która – dodajmy – również jest radną miejską i przeciwniczką polityczną burmistrza Mariusza Dziuby. W trakcie obrad salę konferencyjną Urzędu Gminy i Miasta w Nowym Mieście nad Pilicą opuścili radni Sebastian Stolarek oraz Sylwester Solarek, którym nie spodobał się sąd nad dyrektorką szpitala.
Zapytają w trybie publicznym
Na sali konferencyjnej obecni byli również mieszkańcy Nowego Miasta nad Pilicą. Mimo zaproszeń, w dyskusji nie wziął udziału żaden przedstawiciel placówki, a także organu założycielskiego, zarządu powiatu grójeckiego. Starosta wspólnie z wicestarostą tłumaczyli swoją nieobecność wcześniej zaplanowanymi obowiązkami służbowymi. W przesłanym piśmie wskazali na licznie organizowane sesje w sprawie funkcjonowania placówki w Grójcu oraz Nowym Mieście nad Pilicą, a także wyniki przeprowadzonego audytu. – Zapewniam Państwa, że naszym celem nie jest likwidacja nowomiejskiego szpitala, a szukanie nowych kierunków rozwoju – zakończył pismo do radnych, starosta Krzysztof Ambroziak. Dyrektor nowomiejskiego szpitala przesłała do radnych oświadczenie. Obecni na sali mimo wielu pytań do dyrekcji oraz władz powiatu, nie mieli możliwości uzyskania na nie odpowiedzi. W związku z tym podjęto decyzję, aby wszystkie pytania zadać dyrekcji SPZOZ-u w trybie informacji publicznej.
To nie moje zadłużenie
Barbara Gąsiorowska w przekazanym przez radnego Sebastiana Stolarka oświadczeniu podkreśliła, że obejmując stanowisko dyrektora nowomiejskiego SPZOZ-u, zastała bardzo zły stan finansów szpitala, za które winę ponosi poprzednia władza. – Nie jest to mój dług, tylko poprzedników – pisze w oświadczeniu Gąsiorowska. Dodaje także, że planuje uruchomienie oddziału ortopedycznego, na rzecz którego pozyskała już niezbędny sprzęt w postaci ramienia C, a także urozmaicenie oferty w zakresie chirurgii i rozwój oddziału internistycznego (dyrekcja wskazuje na zatrudnienie kolejnych chirurgów oraz zwiększenie ilości łóżek na oddziale). Wskazuje także na plany utworzenia hospicjum oraz uruchomienie i wyposażenie bloku operacyjnego. – Wraz ze starostą, zarządem powiatu i radnymi dołożymy wszelkich starań, by wyprowadzić szpital z długów. W tym celu zostanie zaciągnięty kredyt w wysokości 3 mln złotych, by spłacić zaległości moich poprzedników.
Wy też to planowaliście
Podczas dyskusji zabrał także głos radny opozycyjny Sebastian Stolarek, który przekazał obecnym na sali pismo z którego wynika, że już poprzednie kierownictwo nowomiejskiej placówki wspólnie z ówczesnym starostą Markiem Ścisłowskim planowało zawieszenie działalności trzech oddziałów szpitalnych (pediatrycznego, położniczo-ginekologicznego oraz neonatologicznego) oraz uruchomienie w to miejsce nowych, dostosowanych do trendów społeczno-demograficznych, czyli otwarcie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. O swoich planach dyrekcja wspólnie ze starostą poinformowała premiera Mateusza Morawieckiego (wnioskując o dofinansowanie na ten cel) w piśmie z września ubiegłego roku.
W ocenie radnego o planach tych wiedział burmistrz oraz przewodniczący rady miejskiej w Nowym Mieście nad Pilicą i wtedy nie wnosili sprzeciwu.
– Wtedy mieliśmy deklarację z NFZ-u i Ministerstwa Zdrowia środków na restrukturyzację szpitala – mówi Tomasz Pietrucha – Teraz zamyka się oddziały, nie dając nic w zamian.
Miesiące bezczynności
Do rady powiatu grójeckiego wpłynęły już wcześniej dwie petycje mieszkańców w sprawie wstrzymania procesu restrukturyzacji nowomiejskiej placówki oraz sprzeciw likwidacji wspomnianych oddziałów. Uznano ją za bezzasadną, wskazując m.in. na zbyt niskie obłożenie na oddziałach i fatalną sytuację finansową lecznicy.
– Jestem przeciwny likwidacji oddziału i nie interesują mnie żadne wskaźniki ekonomiczne – mówi radny Tadeusz Jędryka. – Wojny nie ma, to zlikwidujmy wojsko.
Niepokój lokalnych władz oraz mieszkańców budzi również fakt rezygnacji nowomiejskiej placówki medycznej z prowadzenia ośrodka zdrowia w Rzeczycy, który miał blisko 3000 deklaracji pacjentów. Na problem utrudnionej rejestracji do poradni specjalistycznej (co wcześniej nie miało miejsca) zwróciła uwagę dr Elżbieta Zaraś, wiceprzewodnicząca rady miejskiej Nowym Mieście nad Pilicą. Pod znakiem zapytania postawiła również dalsze funkcjonowanie poradni alergologicznej, w której kontrakt doktor Zaraś kończy się z końcem grudnia, a do dnia dzisiejszego ze strony dyrekcji nie padła jasna deklaracja odnośnie dalszego jej funkcjonowania. – Czy tak wygląda troska o chorych? – pytała dr Zaraś.
W trakcie poniedziałkowej dyskusji skarżono się na brak konsultacji w sprawie dalszych losów nowomiejskiej placówki medycznej z Radą Społeczną SPZOZ-u.
– Mimo wielu obrad, sesji i rad społecznych nie możemy uzyskać jasnej odpowiedzi, co dalej z tą placówką – mówił Tomasz Pietrucha. – Mimo składanych deklaracji przez starostę oraz przewodniczącego rady powiatu grójeckiego, wszystkie działania wskazują na to, że w przyszłości szpital ten przestanie istnieć. Deklaruje się jedno, a robi drugie.
Mówiąc to, Pietrucha wskazuje na pismo z września tego roku, kierowane do Narodowego Funduszu Zdrowia, w którym zarząd powiatu grójeckiego wspólnie z dyrektor SPZOZu deklarują przeniesienie miejsca świadczenia usług medycznych w zakresie ginekologii i położnictwa, neonatologii oraz pediatrii ze szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą do Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu, co skutkuje przekazaniem do Grójca ryczałtu i umów na kwotę ponad 3 mln złotych rocznie.
– Nie pozwolimy, aby ten kontrakt zabrał nam Grójec – mówiła Anna Steczkowska, radna powiatu grójeckiego.
Poszukajmy wspólnego rozwiązania
Starosta grójecki, Krzysztof Ambroziak w rozmowie z „Jabłonką” wyjaśnia, że problem braku lekarza w ośrodku zdrowia w Rzeczycy był już znany poprzedniej dyrekcji nowomiejskiego SPZOZu i to z uwagi na wydłużające się w czasie jakiekolwiek decyzje w tej sprawie, finalnie wójt Rzeczycy wypowiedział umowę w tej sprawie.
– Z uwagi na negatywną opinię przyjmującego w Rzeczycy lekarza podjęliśmy działania w celu poszukiwania innego doktora na to miejsce. Żaden jednak nie był zainteresowany pracą w tym ośrodku – mówi Krzysztof Ambroziak. – Finalnie z bólem serca umowa została wypowiedziana przez wójta gminy.
Władze powiatu grójeckiego dodają również, że z uwagi na społeczną potrzebę, mimo zaleceń audytora podjęto decyzję o pozostawieniu w Nowym Mieście nad Pilicą oddziału pediatrycznego. W najbliższym czasie planowane jest ogłoszenie konkursu na ordynatora.
– Rodzice nie będą wtedy pokonywać dużych odległości by czuwać przy chorym dziecku – przyznaje Jolanta Sitarek, wicestarosta grójecki.
Sprawę przeniesienia świadczenia usług oddziału ginekologiczno-położniczego oraz neonatologicznego z Nowego Miasta do Grójca opiniuje Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Przeniesienie oddziałów stwarza szansę na zatrzymanie pieniędzy z kontraktów, które i tak w nowomiejskiej placówce nie będą mogły pozostać w takiej sytuacji – dodaje Krzysztof Ambroziak wyrażając jednocześnie nadzieję, że nowomiejski szpital może zyskać środki z NFZu na planowane hospicjum, które ma być prowadzone w pomieszczeniach po przeniesionych oddziałach do grójeckiego szpitala.
– Z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży gruntów w Słomczynie wyremontujemy oddział ginekologiczny oraz wewnętrzny w Grójcu, a w niezagospodarowanych pomieszczeniach planujemy utworzenie ZOL-u – zapowiada starosta grójecki. – Tym samym nastąpi odciążenie oddziału wewnętrznego od długotrwałej hospitalizacji pacjenta, który będzie przenoszony do ZOL-u, by dojść do zdrowia. Rozwiązanie takie daje nadzieję na dodatkowe fundusze z NFZ.
Władze powiatu grójeckiego deklarują także chęć współpracy z nowomiejskimi samorządowcami w sprawie SPZOZ-u.
– Rozmowy te jednak nie mogą dotyczyć tylko kwestii wymiany dyrekcji – twierdzi Ambroziak.
Na poniedziałek, 28 października (godz. 11.00) zaplanowano pod bramą nowomiejskiego szpitala protest „Stop likwidacji oddziałów”.