Uszczelnić system opłat
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9892 razy
- Wydrukuj
W ratuszu ustalono już stawkę opłaty za wywóz śmieci, którą wkrótce przyjdzie zapłacić mieszkańcom. Zmiana jest rewolucyjna.
Od nowego roku zmieni się metoda naliczania opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów od mieszkańców miasta i gminy Grójec. Jedni zapłacą od zużytej wody, inni od liczby osób zamieszkujących nieruchomość. Powód? Samorząd, który chce uszczelnić system opłaty za śmieci.
W blokach za śmieci jak za wodę
W myśl przegłosowanej podczas obrad rady miejskiej uchwały (7 października) opłata za odbiór i zagospodarowanie odpadów od mieszkańców osiedli mieszkaniowych (zabudowy wielorodzinnej) uzależniona będzie od zużytej przez nich wody. Grójeckie władze postanowiły, że opłata będzie iloczynem m3 zużytej wody oraz stawki. Dla mieszkańców, którzy segregują śmieci (co w przypadku osiedli mieszkaniowych na razie nie wchodzi w grę) opłata ta ma wynosić 8 zł za 1 m3 zużytej wody z danej nieruchomości. Dla mieszkańców, którzy nie będą zbierać odpadów w sposób selektywny (czyli w zasadzie wszystkich w zabudowie wielorodzinnej) ustalono stawkę w wysokości 16 zł za 1 m3 zużytej wody z danej nieruchomości. W myśl uchwały zużycie wody, będące podstawą ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, stanowi opomiarowane średnio miesięczne zużycie wody z nieruchomości za rok poprzedni, ustalone w oparciu o wodomierz główny. Deklarację, w której określone jest średnie zużycie wody składa zarządca nieruchomości, czyli spółdzielnia lub wspólnota. Dodatkowo sposób zagospodarowania odpadów (selektywny lub zmieszany) musi być jednakowy dla wszystkich mieszkańców nieruchomości.
Głosowanie nad uchwałą poprzedziła dyskusja, w której przewijały się argumenty o niesprawiedliwym podziale mieszkańców, a także pozbawieniu osób zamieszkujących w blokach możliwości segregacji, przez co niejako „z góry” są oni skazani na opłatę z wyższą stawką.
– Opłata ta uderza w mieszkańców bloków, którzy nie mają możliwości segregowania śmieci – mówił radny Jacek Stolarski – Ludzie będą płacili więcej za odpady niż za czynsz. Wspólnoty i spółdzielnie potrzebują czasu, by przystosować się do możliwości segregacji. Niezależnie od przyjętej metody naliczania opłaty powinna być ona jednakowa dla wszystkich. Ktoś może zużywać bardzo dużo wody i produkować mało śmieci, a będzie płacił za śmieci dużo. Ktoś może zużywać mało wody a produkować bardzo dużo śmieci. To nie ma żadnego związku z rzeczywistymi kosztami.
Dodatkowo padły pytania odnośnie samego funkcjonowania licznika głównego. Radny Jacek Antoniewicz zadał pytanie (na które finalnie nie uzyskał odpowiedzi) co z wodą „nadprogramową”, która zużywana jest do sprzątania klatek schodowych bądź podlewania i pochodzi z licznika głównego. Czy ta nadwyżka również będzie brana pod uwagę przy rozliczeniu opłaty za śmieci?
Radni obawiali się również, że stawki takie mogą spowodować, że mieszkańcy finalnie przestaną uiszczać opłaty za śmieci.
– Ludzie przestaną płacić – wyrokował radny Artur Szlis.
Zasadność wprowadzenia takiego systemu opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów z nieruchomości wielorodzinnych wyjaśniał burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda. Jak mówił, w Grójcu zameldowanych jest 25 tysięcy mieszkańców, a w systemie płatności za śmieci ujętych jest 23,5 tys. osób. Nadmienił również, że istnieje także „dziura” wynikająca z osób zamieszkujących nieruchomości w Grójcu, a niezameldowanych tutaj.
– Jest to jedyny sposób uszczelnienia systemu opłaty – mówił Dariusz Gwiazda – Musimy zmusić ludzi finansowo do segregacji, nie mamy innego wyjścia. Jeśli nie wprowadzimy w blokach opłaty zależnej od wody, to nie będziemy w stanie zweryfikować, ile osób mieszka w mieszkaniu.
Uchwalono dodatkowo, że w nieruchomościach, gdzie nie ma liczników, lub niemożliwe jest określenie zużycia wody za przynajmniej 3 miesiące ubiegłego roku (np. nieruchomość nie była zamieszkiwana, ponieważ jest to nowy blok) to średnie zużycie wody na mieszkańca będzie wynosiło 4 m3.
W domach bez zmian
System naliczania opłat i zagospodarowanie odpadów nie zmieni się dla mieszkańców nieruchomości jednorodzinnych. Tutaj koszt będzie iloczynem stawki i liczby osób zamieszkujących nieruchomość. W myśl uchwały ustalono stawkę opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości 32 zł miesięcznie od osoby zamieszkującej daną nieruchomość, a dla osób, które nie zbierają odpadów w sposób selektywny i 64 zł od osoby.
Ta propozycja budziła już mniej emocji wśród radnych. W trakcie dyskusji burmistrz Dariusz Gwiazda zaapelował do sołtysów o wskazywanie ilości mieszkańców w domach, co również ma za zadanie uszczelnienie systemu.
Za uchwałą opowiedziało się 12 radnych, 7 z nich było przeciw, a jedna wstrzymała się od głosu. Podczas obrad procedowano również zniżkę w opłatach dla rodzin wielodzietnych. W myśl uchwały na chwilę obecną będzie to 15% opłaty należnej od rodzin, które zbierają śmieci w sposób selektywny. W wyniku zastosowania zniżki samorząd Grójca będzie dopłacał za tych mieszkańców 60 000 złotych.
Ważną kwestię poruszyła również skarbnik gminy, Mariola Komorowska. Poinformowała ona, że od przyszłego roku nie będzie można wybrać metody zbierania odpadów na segregowane lub zmieszane. Wszyscy, niejako z urzędu będą zobligowani do selektywnej zbiórki. Wobec osób, które nie będą segregować śmieci gmina będzie musiała wszczynać kosztowne postępowania administracyjne o nałożenie podwyższonej opłaty (czyli m.in. wobec mieszkańców zabudowy wielorodzinnej).
Przetarg był i co dalej?
Z początkiem października władze Grójca zapoznały się z ofertami na „Odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości na terenie gminy Grójec”. Najniższa oferta jest o 1,7 mln wyższa niżeli finanse zabezpieczone na ten cel w grójeckim budżecie.
Do grójeckiego magistratu wpłynęły oferty od dwóch firm. Jedną z nich jest PreZero sp. z o.o., czyli dawny Tonsmeier, który zaoferował ponad 11,2 mln złotych za usługę odbioru i zagospodarowania śmieci, natomiast drugą spółką, która przystąpiła do przetargu jest Jarper sp. z o.o. Zaproponowała ona kwotę 13,6 mln złotych. Grójecki samorząd zaznaczył w informacji z otwarcia ofert, że na realizację zadania w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 roku zamierza przeznaczyć 9,5 mln złotych, czyli o 1,7 mln złotych mniej, niżeli najniższa oferta. Przetarg nadal nie jest rozstrzygnięty.
Obecnie odbiorem i zagospodarowywaniem odpadów z terenu gminy Grójec zajmował się Związek Międzygminny „Natura” zrzeszający gminy z terenu powiatu grójeckiego (poza Nowym Miastem, Mogielnicą i Pniewami) oraz samorząd Promny. W styczniu tego roku władze gminy Grójec podjęły decyzję o wystąpieniu ze struktur związku. Powodem takiej decyzji była obawa przed wzrostem opłat za odbiór śmieci. Finalnie grójecki magistrat stworzył Wydział Gospodarki Odpadami, którego obowiązkiem będzie organizacja systemu odbioru odpadów komunalnych.
Spółka na wszelki wypadek?
Podczas obrad radni przegłosowali również uchwałę w sprawie utworzenia jednoosobowej spółki Zakład Usług Komunalnych sp. z o.o., która w przyszłości ma przejąć gospodarkę odpadami na terenie gminy i miasta.
– Tylko powołanie spółki może w przyszłości wpłynąć na obniżenie opłat za odbiór i zagospodarowani odpadów – mówił burmistrz Grójca. – W sposób obligatoryjny jej utworzenie może umożliwić pozyskiwanie środków z zewnątrz. Są do wzięcia duże środki jeszcze w tym roku.
Wątpliwości co do powoływania nowego tworu miał radny Jacek Stolarski, ówczesny burmistrz Grójca. W jego ocenie dużo łatwiejszym procesem byłoby przekształcenie obecnego zakładu budżetowego jakim jest Zakład Gospodarki Komunalnej w Grójcu w spółkę, tak jak to zrobiono kilka lat temu z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji.
– Zakład zachował by ciągłość funkcjonowania, a my nie tworzyli byśmy spółki, która defacto miałaby w 80 procentach takie same zadania jak obecnie istniejący ZGK – podkreślał.
W ocenie burmistrza istniejący ZGK zająłby się tylko administrowaniem budynków mieszkalnych.
Finalnie za jej utworzeniem opowiedziało się 19 z 20 obecnych na sali radnych.
Natura jeszcze próbuje
W poniedziałek, 7 października z ofertami na odbiór i zagospodarowanie odpadów zapoznał się Międzygminny Związek „Natura” w Grójcu. Ofertę przedstawił tylko jedna firma, PreZero (dawny Tonsmeier), która zaoferowała kwotę 8,3 mln złotych, czyli o 1,6 mln złotych więcej niżeli zabezpieczone środki przez Naturę. Związek unieważnił przetarg i w najbliższym czasie planuje ogłoszenie kolejnego.