Taniej, ale z własnym pojemnikiem
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 6286 razy
- Wydrukuj
Mieszkańcy zapłacą za śmieci mniej niż dotychczas. Pojawiają się jednak głosy, że stawka powinna być jeszcze niższa.
Od 1 lipca każdy mieszkaniec gminy Pniewy zapłaci za odbiór odpadów 24 zł lub 23 zł (niższa stawka obowiązuje te osoby, które założą kompostownik).
Nowe stawki, które wejdą w życie w przyszłym miesiącu, są nieco niższe niż obecne. Przypomnijmy, że do końca czerwca każdy mieszkaniec za odbiór odpadów musi miesięcznie płacić 28 zł.
Trzech chętnych
To nie koniec zmian. Kolejna dotyczy firmy odbierającej śmieci. Od początku przyszłego miesiąca zadanie to będzie wykonywać spółka Jarper, która w postępowaniu przetargowym złożyła gminie najkorzystniejszą ofertę. W walce o kontrakt pokonała dwóch rywali, lokalne przedsiębiorstwo Pewex oraz PreZero (zwycięzcy poprzedniego przetargu organizowanego w ubiegłym roku; umowa tej firmy z pniewskim samorządem wygasa 30 czerwca).
Zwiększenie konkurencji
Wprawdzie ceny za odbiór odpadów są niższe, ale nowy wykonawca – zgodnie ze specyfikacją przetargową – nie zapewni mieszkańcom kontenerów na śmieci zmieszane. W pojemniki zatem ludzie będą musieli zaopatrzyć się sami (śmietniki, które do tej pory użytkowali, były dzierżawione od PreZero; firma w tym miesiącu zabierze je od mieszkańców). Innym, ale mniej wygodnym rozwiązaniem dopuszczanym przez prawo, jest wystawianie śmieci zmieszanych w workach.
– Chcieliśmy trochę zwiększyć konkurencję i zapobiec sytuacji, w której do przetargu przystępuje jedna lub dwie firmy. Dlatego w specyfikacji przetargowej wprowadziliśmy zapis, że obowiązek zapewnienia kontenerów leży po stronie mieszkańców – poinformował wójt Ireneusz Szymczak podczas ostatniej zdalnej sesji rady gminy, która odbyła się 15 czerwca. – Wartość pojemników potrzebnych na cały teren gminy to około 150-200 tys. zł, więc gdybyśmy nie wprowadzili takiego zapisu, to firma musiałaby je kupić i zamrozić spore pieniądze, nie mając pewności, że za rok znów wygra przetarg.
Gmina, chcąc umożliwić udział w przetargu również mniejszym przedsiębiorstwom, obniżyła kwoty maksymalnego zabezpieczenia umowy z 10% do 2%. – Przekładając to na pieniądze. Firma x, startując w poprzednim przetargu, musiała zamrozić 100 tys. zł. To duża kwota. Dla małych przedsiębiorstw stanowiła ona kwotę nie do przejścia – tłumaczył wójt.
Trzeba przyznać, że warunki przetargowe zachęciły jedną z mniejszych firm do udziału w postępowaniu (wspomniany Pewex), ale i tak jej oferta była mniej korzystna niż chociażby ta, którą złożył Jarper będący już dużym przedsiębiorstwem.
Ile kosztuje system?
Obniżka o 4-5 zł nie satysfakcjonuje jednak wszystkich. Część mieszkańców uważa, że cena wciąż będzie za wysoka. Emocje budzi też fakt, że każdy będzie musiał sobie kupić kontener.
Zdaniem wójta stawka 24-23 zł pokryje realne koszty gospodarki odpadami na terenie gminy. – W koszt odbioru odpadów wlicza się nie tylko rachunki od firmy. Uwzględnia się w nim także koszty administracyjne, pensje pracowników. W urzędzie obsługą systemu odbioru odpadów zajmują się trzy osoby w różnym wymiarze godzinowym – tłumaczył wójt.
– Musimy też wziąć pod uwagę, że teraz rozliczamy się nie ryczałtowo, a od tony zebranych śmieci. Ponadto, w niektórych miesiącach odpadów jest znacznie więcej. Trzeba również uszczelnić system, bo na terenie gminy zameldowanych jest 4800 osób, a w deklaracjach ujęto 4500 mieszkańców. Należy też zwrócić uwagę, że firmy powinny mieć podpisane umowy na odbiór śmieci. Odpady z firm nie powinny być oddawane razem z odpadami z gospodarstw domowych – wskazał Ireneusz Szymczak.
Zaproponowane przez wójta stawki zostały zatwierdzone przez radę 15 czerwca. Uchwałę poparło 11 radnych. Przeciw była 1 osoba.