Gdzie została przelana krew
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7444 razy
- Wydrukuj
19 sierpnia w Brzostowcu odbyła się msza święta w intencji rotmistrza Walentego Stercza ps. „Burzan”.
Walenty Stercz urodził się 14 lutego 1913 roku w Tomczycach. „Wielki patriota, organizator konspiracji i dywersji – dowódca miejscowego plutonu Armii Krajowej, ośrodek Mogielnica obwód Grójec – »Głuszec«” – stanowi napis na jego pomniku nagrobnym. Rotmistrza zamordowali Hitlerowcy 24 sierpnia 1943 roku w lesie w Brzostowcu. Trafił w ręce wroga prawdopodobnie w wyniku zdrady.
Rotmistrz Stercz został pochowany w lesie. Dopiero po latach jego szczątki zostały przeniesione na cmentarz w pobliskich Michałowicach. W Brzostowcu pozostał jednak jego symboliczny grób z krzyżem i tablicą. Tam też corocznie od ponad 30 lat odbywają się msze święte w jego intencji.
Nabożeństwo za duszę rotmistrza sprawował ks. Henryk Prażmowski, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Michałowicach. – Jesteśmy tu, w tym pięknym lesie, gdzie dokonał się dramat jednego z naszych, gdzie została przelana krew jednego z Polaków. Ta krew wsiąkła w ziemię. Przez jakiś czas był tu jego grób. Dopiero potem było wolno przenieść go na miejscowy cmentarz. Zginął tu bestialsko zamordowany Polak, jako jeden z milionów Polaków – mówił duszpasterz podczas homilii. – Kiedy jesteśmy tu, przy dawnym grobie jednego z naszych braci, polecajmy w tej Eucharystii również ojczyznę wolną.
W nabożeństwie wzięli udział mieszkańcy Brzostowca i okolicznych wsi, krewni rotmistrza, towarzysze broni oraz kibice Legii Warszawa. Samorząd gminy Mogielnica reprezentował burmistrz Sławomir Chmielewski. Na ostatnie minuty uroczystości dotarł także poseł Dariusz Bąk. Oprawę muzyczną mszy zapewniła Dziecięco-Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Mogielnicy.
Dominik Górecki