Amator zdjęć z ukrycia
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 10845 razy
- Wydrukuj
Policja bada jedną ze stron na portalu społecznościowym Facebook, której administrator publikuje zdjęcia kobiet bez ich zgody. Do komendy zgłaszają się kolejne osoby.
Grójecka policja przesłuchuje kobiety, które w ostatnich dniach zgłaszają się do funkcjonariuszy w sprawie strony funkcjonującej na portalu społecznościowym facebook. Ma ona w nazwie Grójec, a jej administratorem jest 63-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego. Mężczyzna od czerwca ubiegłego roku publikuje na niej zdjęcia kobiet (kilka z nich ukazujące bieliznę), jak się okazuje w dużej części bez ich zgody. Zdjęcia wykonywane są na wystawach, koncertach, spotkaniach autorskich, bez wiedzy głównych bohaterek. Fotografie opatrzone są komentarzem autora, często w sposób dwuznaczny, co budzi dodatkowe emocje. W kilku przypadkach osoby znajdujące się na publikowanych zdjęciach są niepełnoletnie.
– Prowadzone jest postępowanie w tej sprawie, czynności w kierunku ukarania administratora tej strony – mówi Agnieszka Wójcik, rzecznik grójeckiej policji – Policjanci przesłuchują zgłaszające się do nas kobiety. Na chwilę obecną, dla dobra sprawy nie mogę nic więcej powiedzieć.
W komentarzach na wspomnianej stronie wypowiadają się również kobiety ze zdjęć. Jak czytamy zdjęcia są udostępniane bez ich zgody, znajdują się „dziwne podteksty w komentarzach”, a także „strona wzbudza wątpliwości”. Lwia część odwiedzających stronę uważa, że narusza ona prawa kobiet, które w dużej części nie mają wiedzy, że ich zdjęcie zostało tam opublikowane.
Jak poinformowała nas jedna z kobiet, mężczyzna poza publikowaniem zdjęcia, zaczepiał ją w jednym z grójeckich supermarketów. Zdarzenie również zostało zgłoszone na policję.
Jak się okazuje, administrator strony publikuje te same zdjęcia na swoim prywatnym profilu facebookowym.
Kartki z ogłoszeniem promującym stronę można spotkać na tablicach ogłoszeniowych na terenie powiatu grójeckiego. Mężczyzna zwrócił się także do redakcji naszej gazety o możliwość publikacji ogłoszenia. Jednak po zapoznaniu się z zawartością strony odmówiliśmy jego publikacji.