Odzyskać dom dla babci
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8846 razy
- Wydrukuj
81-letnia Zofia Domaniewicz w wyniku pożaru straciła wszystko. Jej wnuczka organizuje zbiórkę pieniędzy, z których chce wybudować nowy dom dla swojej babci.
Do tragedii Pani Zofii ze Stefanówki doszło 6 kwietnia. Tego dnia przeżyła trzeci w swoim życiu pożar. Podczas próby podłączenia butli z gazem do kuchenki, doszło do rozszczelnienia instalacji, co skutkowało pożarem. Pani Zofia była w tym czasie w domu, na terenie posesji przebywał jeszcze jej brat oraz córka. Feralnego montażu butli z gazem podjął się znajomy, który robił to już wielokrotnie.
– Babci ledwo udało się uciec z płonącego budynku, nie było to łatwe, bo porusza się o kulach – mówi Anna Korzeniewska, wnuczka. – Na szczęście ma tylko powierzchniowe poparzenia. Niestety, znajomy doznał rozleglejszych oparzeń i przebywa w szpitalu, ponieważ on był najbliżej źródła ognia.
Jak się okazuje, to nie pierwszy pożar w życiu 81-letniej mieszkanki Stefanówki. Pierwszy z nich przeżyła w latach sześćdziesiątych, również tracąc cały dobytek. Wspólnie z rodziną udało się jej wybudować nowy dom, który spłonął teraz w kwietniu. Kilkadziesiąt lat temu w wyniku uderzenia piorunem spłonęła znajdująca się na posesji stodoła.
– Czułam, jak paliły mi się włosy, ale musiałam jak najszybciej wyjść z domu – wspomina Zofia Domaniewicz. – Potem słyszałam już tylko pękające od ognia szyby w oknach.
Pani Zofia obecnie kątem mieszka u jednej ze swoich córek. Mieszkanie jest jednak tak niewielkie, że kobiety zmuszone są spać w jednym łóżku. Druga z córek choruje na stwardnienie rozsiane i sama potrzebuje stałej opieki. Tymczasowo będzie dzieliła mieszkanie ze swoją wnuczką. Kobieta systematycznie przyjeżdża do Stefanówki, bo nie może rozstać się ze swoim dotychczasowym miejscem zamieszkania, gdzie się urodziła i wychowała.
– Przywozimy babcię tutaj przynajmniej raz w tygodniu – mówi wnuczka. – Ona nie może się rozstać z tym miejscem. Staramy się o środki na wybudowanie nowego, niewielkiego domu.
Wnuczka uruchomiła zbiórkę pieniędzy na odbudowę „dachu nad głową” dla babci na portalu pomagam.pl. Cel to 150 000 złotych, ale jak przyznaje w rozmowie z Jabłonką, ważne, aby zburzyć ruinę po pożarze i wybudować mury.
– Malowanie i wyposażenie nie jest problemem, ważne, żeby stanęła konstrukcja – przyznaje Anna Korzeniewska.
Rodzina z chęcią przyjmie również wsparcie firm, które zamiast pieniędzy będą oferowały materiały budowlane lub pomoc przy budowie domu dla pani Zofii.
– Liczy się każda pomoc, bo babcia straciła wszystko – dodaje wnuczka. – Systematycznie odkupujemy jej rzeczy codzienne, ale odbudowa domu to już duże wyzwanie.
Rodzina przez ostatnie kilka miesięcy inwestowała w dom Pani Zofii, w trakcie, gdy przebywała ona na rehabilitacji po operacji kolana. Ogień strawił wszystko.
– Bardzo chcemy odbudować jej domek, żeby na stare lata mogła godnie odpoczywać, bo na to zasługuje, przez swoje wspaniałe serce. Zawsze każdemu pomagała, jak tylko mogła i mamy nadzieję, że jej dobre serce, jakim się dzieliła z innymi przez całe życie zostanie teraz nagrodzone dzięki pomocy finansowej, o którą bardzo prosimy – apeluje wnuczka.