Szlachetny, warecki gest
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8670 razy
- Wydrukuj
Grupa ludzi dobrej woli wyremontowała mieszkanie 72-letniej babci samotnie wychowującej dwoje wnucząt.
Dzięki zaangażowaniu osób prywatnych oraz przedsiębiorców z Warki, 10 - letni Mikołaj i 3 – letnia Jola wspólnie z babcią Elą mają odpowiednie warunki do życia. W przeciągi zaledwie 10 dni wyremontowano ich mieszkanie.
Babcia, mama i tata
Pani Ela jest prawnym opiekunem dwójki wnucząt od ponad roku. Przysposobiła się jako rodzina zastępcza dla dzieci, po tym jak mama dzieci została pozbawiona praw rodzicielskich, a ojciec ma je ograniczone. Rodzina mieszka na jednym z wareckich osiedli żyjąc z emerytury babci oraz dotacji socjalnych.
– Jestem pełna podziwu dla Pani Eli, że w wieku siedemdziesięciu lat podjęła się wyzwania jakim jest wychowanie dwójki dzieci – mówi Agata Łuczak, pomysłodawczyni zbiórki i koordynatorka remontu. Na co dzień lider rejonu Warka i wolontariusz Szlachetnej Paczki.
W ubiegłym roku rodzina została objęta projektem Szlachetnej Paczki. Wtedy Pani Ela starała się o wymianę dosyć dużego okna w salonie. Dzięki zaangażowaniu darczyńcy i współpracy z firmą Profil Okna z Warki udało się osiągnąć ten cel. Rodzina dodatkowo otrzymała mnóstwo ubrań, butów, artykułów gospodarstwa domowego i żywności.
– Już wtedy wiedziałam, że mieszkanie wymaga odświeżenia – dodaje Agata Łuczak. – Planowałam przynajmniej odmalować je wspólnie z grupą wolontariuszy. Jak się później okazało udało się zdziałać dużo więcej.
Pod koniec lutego babcia zgłosiła pani Agacie bardzo ważną potrzebę. Popsuła się działająca kilkanaście lat lodówka. Liderka rejonu postanowiła założyć zbiórkę internetową, mając nadzieję uzbierać pieniądze na lodówkę i na niewielki remont mieszkania rodziny. Celem zbiórki było 5000 złotych.
– Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że w kilka dni zebrałam już ponad połowę kwoty – opowiada Agata Łuczak. – Obecnie mamy na koncie ponad 4,5 tysiąca złotych.
Poza zbiórką internetową rodzina otrzymała wsparcie finansowe w kwocie ponad 2000 złotych od Zespołu Szkolno-Przedszkolnego Nr 3 w Warszawie, który od kilku lat jest darczyńcą Szlachetnej Paczki. Placówka zorganizowała kiermasz szkolny, podczas którego udało się zebrać powyższą kwotę.
Warecki nasz nowy dom
Informacja o zbiórce docierała do coraz szerszego grona mieszkańców Warki i nie tylko. W akcję zaangażowali się lokalni przedsiębiorcy, bez których nie udałoby się nawet zacząć prac. Niewielkie odświeżenie mieszkania okazało się remontem od a do z. W przeciągu nieco ponad tygodnia udało się diametralnie odmienić mieszkanie. Warczanie na własną rękę zorganizowali remont na miarę programu „Nasz nowy dom”. – Długo ukrywałam przed Panią Elą jak wiele prac udało się tutaj przeprowadzić – dodaje Agata Łuczak. – Ta akcja pokazała mi jak wielu dobrych ludzi jest wokół nas. Jestem wręcz rozczulona tym, jak wiele osób przyłączyło się do mojego pomysłu, jak wiele osób mi zaufało. Sama bym nie zrobiła nawet połowy tego, co jest już zrobione. Byłam tylko iskrą dla osób, które chcą pomagać, lecz często nie wiedzą jak to zrobić.
Na czas remontu 72-letnia babcia wraz z dziećmi otrzymała bezpłatne lokum w Centrum Gastronomiczno-Hotelarskim pani Agnieszki Kurowskiej-Kobus w Warce, która jest wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Pupilem dzieci, małym pieskiem zajęła się weterynarz Magdalena Wasilewska (również wolontariuszka Szklachetnej Paczki) z wareckiego gabinetu M-Wet. Pies otrzymał kompleksowe szczepienia, jak również został zachipowany.
Remont mieszkania nie byłby możliwy dzięki ogromnemu wsparciu osób z firmy Klondaik s.c. Rodzina mogła też liczyć na pomoc ze strony takich firm jak DWM Matysek, Multika, P.U.H. EL-MONT, Nomex, Donimet.
Równocześnie w trakcie trwania zbiórki pani Agata utworzyła wydarzenie na portalu społecznościowym, którego celem było zgromadzenie wyposażenia do mieszkania.
– Pani Eli brakowało wielu rzeczy, dotychczasowe były zniszczone i nie nadawały się do użytku. – mówi Agata Łuczak. – W ciągu dosłownie dwóch dni ludzie przynosili mi rzeczy nowe, lub lekko używane, takie jak biurko, pościel, ręczniki, deska do prasowania, akcesoria do kuchni czy łazienki. Nie mogłam wyjść z podziwu, że tak wielu ludzi jest chętnych do pomocy. Nie mogę też nie wspomnieć o moich cudownych przyjaciołach, którzy razem ze mną poświęcali długie godziny swojego czasu na pomoc przy remoncie, a następnie przy sprzątaniu i urządzaniu mieszkania – dodaje pani Agata.
Im się to należało
Rodzina zyskała nową łazienkę, z której wreszcie mogła korzystać. W kuchni zamontowano nowe szafki, kuchenkę i lodówkę. Całkowitą przemianę przeszedł też pokój dzieci, w którym stanęły nowe tapczany, mebelki, a Jola ma wymarzoną tapetę nad łóżeczkiem.
Rodzina wprowadziła się do wyremontowanego oraz wyposażonego mieszkania w sobotę (30 marca). Były kwiaty, tort, dużo radości i oczywiście wielkie zaskoczenie rodziny.
– W sobotnie popołudnie przywiozłam babcię z wnukami do „nowego” mieszkania. W środku czekały wolontariuszki. Wszystkie nie kryłyśmy łez wzruszenia widząc jak oczy dzieci robiły się coraz szersze ze zdziwienia. Babcia najbardziej ucieszyła się z nowej kuchni, Mikołaj w sumie ze wszystkiego ale chyba wanna i biurko były numerem jeden – relacjonuje Pani Agata – Jolcia natomiast od razu upatrzyła sobie nowy wózek dla lalek, no i oczywiście tapetę nad łóżkiem. – dodaje.
– Cieszę się, że wszystko się udało, a nawet przeszło moje najszczersze oczekiwania. Ostatnie 10 dni to był czas ogromnych nerwów, zmęczenia i obaw czy się wszystko uda. Udało się! W grupie siła, a ta akcja pokazała mi, że są wokół mnie ludzie z wielkimi ciepłymi sercami i za to dziękuję im wszystkim i każdemu z osobna - mówi pomysłodawczyni akcji Agata Łuczak.