Ogień zabrał im dom
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7361 razy
- Wydrukuj
Ogień strawił dom sześcioosobowej rodziny z miejscowości Michrów-Stefów. Sąsiedzi organizują pomoc dla pogorzelców.
Pożar wybuch w Nowy Rok w godzinach popołudniowych. Ogień w pierwszej kolejności pojawił się na poddaszu budynku. W chwili jego wystąpienia rodzina znajdowała się wewnątrz. Na szczęście w porę zobaczyli unoszący się dym.
– Byłam akurat na zewnątrz, gdy zobaczyłam wydobywający się z dachu dym – mówi pani Anna, poszkodowana w pożarze. – Razem z mężem i teściem staraliśmy się na własną rękę ratować dobytek i gasić ogień, niestety bez efektu.
Rodzina zawiadomiła odpowiednie służby. Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej. Część z nich z podnośnika gasiła ogień, starając się również obronić przed płomieniami sąsiadujący z domem budynek gospodarczy.
– Dom ma drewnianą konstrukcję, był ocieplony styropianem – mówi Bogusław Sikorski z komendy Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu. – Część dachu była pokryta papą. Są to łatwopalne materiały, dlatego też ogień rozprzestrzeniał się w szybkim tempie.
Strażacy wyposażeni w aparaty tlenowe w porę wynieśli z budynku dwie 11-kilogramowe butle z gazem. Domownikom udało się na szczęście opuścić płonący budynek. Akcja gaszenia trwała ponad 3,5 godziny. Straty oszacowano na 100 000 złotych.
– Prawdopodobnie przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej – tłumaczy Sikorski.
Młode małżeństwo z trójką dzieci oraz teściem przebywa obecnie u rodziny. Wkrótce przeniesie się do mieszkania udostępnionego przez Urząd Gminy w Pniewach. Pogorzelcy po odnowieniu pomieszczeń osiedlą się w domu nauczyciela w Karolewie.
– W pomoc rodzinie zaangażowało się mnóstwo ludzi dobrej woli, również spoza naszej gminy – mówi Ireneusz Szymczak, wójt Pniew. – Poza lokalem przekazaliśmy rodzinie jednorazową zapomogę, a także dary w postaci sprzętu AGD.
– Będziemy mieli tymczasowy dach nad głową – dodaje pani Anna. – Tym bardziej, że zaledwie pół roku temu wyremontowaliśmy częściowo nasz dom. Teraz nadaje się on tylko do zburzenia.
Rodzina w kilka godzin straciła cały swój dobytek. Reakcja sąsiadów oraz ludzi dobrej woli była natychmiastowa. Rodzina otrzymała mnóstwo rzeczy, począwszy od lodówki, kuchni, pralki, a skończywszy na odzieży i obuwiu. Zbiórka darów prowadzona jest w Publicznej Szkole Podstawowej w Kruszewie. Jednocześnie prowadzona jest zbiórka pieniędzy na rzecz budowy nowego domu. Aby wesprzeć rodzinę należy wejść na stronę www.pomagam.pl lub poprzez artykuł prasowy na stronie www.jablonka.info Wpłat można również dokonywać na utworzone przez Urząd Gminy Pniewy konto bankowe.
– Teraz najbardziej potrzebujemy materiałów budowlanych, aby po zburzeniu domu móc rozpocząć budowę – dodaje pani Anna.
Rodzina nie ukrywa, że wsparcie ekipy budowlanej również byłoby na wagę złota. Remont przeprowadzony w budynku, w którym wybuchł pożar, obarczony był zobowiązaniami kredytowymi. Teraz rodzina musi liczyć się z każdą złotówką. Firmy chętne przekazać pogorzelcom materiały budowlane proszone są o kontakt z redakcją.
Paulina Omen-Klepacz