Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski: Prawu i Sprawiedliwości zależy na rozwoju polskiego rolnictwa
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 10424 razy
- Wydrukuj
R.: Panie Marszałku, mamy trudny rok dla rolnictwa i sadownictwa: susza, podtopienia, niskie ceny owoców. Premier Mateusz Morawiecki niedawno zapowiedział większe wsparcie dla rolników. Na czym ma polegać to wsparcie?
S. K.: Z ogromnym szacunkiem podchodzę do pracy rolników i sadowników. Uważam, że za wyprodukowane płody rolne powinni otrzymywać godziwe wynagrodzenie. Nie może być tak, że w tym łańcuchu produkcji to polscy rolnicy są najsłabiej zarabiającą grupą. Polska żywność, w tym oczywiście grójeckie jabłka, zasługuje na dobre ceny i właściwą promocję. W obliczu trudności z jakimi się spotykają polscy rolnicy rząd Zjednoczonej Prawicy proponuje Plan dla wsi oparty na trzech filarach: ochronie, wsparciu i rozwoju. Jeden z zapowiedzianych przez premiera Mateusza Morawieckiego elementów to utworzenie Narodowego Holdingu Spożywczego, który będzie alternatywą dla firm przejętych w ramach prywatyzacji na początku okresu transformacji. Przez lata wyprzedawano polskie przetwórnie i obecnie mamy taką sytuację na rynku produktów rolnych, że działa kilka przedsiębiorstw: przetwórni i sieci handlowych o znaczeniu europejskim czy nawet światowym, które tak naprawdę dyktują ceny. Celem funkcjonowania Holdingu będzie stabilizacja polskiego rolnictwa, żeby rolnik nie był zaskakiwany zmiennością cen i mógł być pewny, że produkcja mu się opłaca.
R.: Czy możemy mówić o zmowie cenowej przetwórców?
S. K.: Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów rynek jabłka jest rynkiem wrażliwym, dlatego też będą kontrole, czy skupy i przetwórnie nie wykorzystują swojej przewagi nad sadownikami, czy nie stosują metod kartelowych lub monopolistycznych. Jeśli rzeczywiście takie zmowy są, to urząd ma możliwości skorzystania z różnych instrumentów zapobiegania nadużywaniu siły negocjacyjnej wobec producentów.
R.: Co jeszcze proponuje rząd Zjednoczonej Prawicy w Planie dla wsi?
S. K.: Planów wsparcia polskiego rolnictwa jest wiele i na pewno będzie jeszcze więcej, ponieważ rolnictwo jest istotną gałęzią naszej gospodarki. Może, a wręcz powinno być jej kołem zamachowym. Między innymi zwiększony będzie zwrot akcyzy na paliwo rolnicze do 100 litrów paliwa na hektar. Będzie to realne zmniejszenie kosztów działalności gospodarstwa, realna pomoc finansowa dla każdego sadownika. Została zwiększona również możliwość bezpośredniej sprzedaży płodów rolnych przez samych rolników, m.in. poprzez zwiększenie nieopodatkowanej wielkości obrotu takimi produktami z obecnych 20 tys. do 40 tys. zł. Do tego jest powiększona ilość miejsc sprzedaży detalicznej.
R.: W tym roku rolnicy i sadownicy borykają się również z suszą.
S. K.: To prawda. Na wypłatę środków finansowych dla gospodarstw dotkniętych suszą rząd zarezerwował 800 milionów złotych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie wypłacać rekompensaty z tytułu tych strat, ale warunkiem jest zakończenie ich szacowania przez gminy. Dopóki nie ma protokołów gminnych komisji nie można udzielić pomocy. Rolnicy co roku walczą z suszą lub podtopieniami, dlatego musi być wprowadzony skuteczny system zarządzania wodami. Musimy się liczyć z tym, że coraz częściej będą występowały niekorzystne zjawiska atmosferyczne więc musimy minimalizować ich negatywne skutki. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział, że systemowo będzie rozwiązywany problem zaniedbanej dotychczas retencji i poprawa jakości systemów melioracyjnych. Pragnę podkreślić, że Prawu i Sprawiedliwości niezwykle zależy na rozwoju polskiego rolnictwa. To są dziesiątki tysięcy rodzin utrzymujących się z produkcji warzyw i owoców.
R.: 1 sierpnia obchodziliśmy 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Czy brał Pan udział w rocznicowych obchodach?
S. K.: Oczywiście! Brałem udział w obchodach 1 sierpnia, które odbyły się przed pomnikiem Gloria Victis na cmentarzu wojskowym na Powązkach, a w przededniu rocznicy na placu Krasińskich. Naszym patriotycznym obowiązkiem jest oddać hołd wszystkim powstańcom, którzy wtedy przez 63 dni walczyli nie tylko o wolną Warszawę, ale o wolną Ojczyznę. W tej nierównej walce z okupantem oddali to, co mieli najcenniejsze: siebie, swoje życie. Kilka dni temu otrzymaliśmy smutną wiadomość o śmierci generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego ps. „Motyl”. Powoli odchodzą od nas ostatni uczestnicy tych tragicznych wydarzeń z 1944 roku.
R.: Powstanie upadło. Zginęła ogromna ilość ludzi zarówno powstańców jak i cywili.
S. K.: Powstanie upadło, ale wygrały ideały jego Bohaterów, oparte na zawołaniu Bóg Honor Ojczyzna. Nie wiemy, czy dziś żylibyśmy w wolnej Polsce gdyby nie bohaterstwo powstańców i ich świadectwo przekazywane kolejnym pokoleniom. Musimy również pamiętać o jednej z największych masowych zbrodni dokonanych przez hitlerowców to jest o Rzezi Woli. W przeciągu kilku dni Niemcy zabili ponad 50 tysięcy osób. Jest to przerażająco olbrzymia liczba. Niestety, wiedza na świecie o tej strasznej zbrodni popełnionej głównie na ludności cywilnej jest znikoma. Musimy o tych ofiarach mówić, przypominać i informować tych, którzy nie wiedzą jak wielka tragedia dotknęła polski naród.
R.: Na zakończenie naszej rozmowy proszę powiedzieć czytelnikom o niezwykle ciekawym, kulturalnym wydarzeniu – powrocie do wareckiego Muzeum portretów Ignacego Jana Paderewskiego i jego małżonki Heleny z Rosenów Paderewskiej.
S. K.: Decyzję o przekazaniu tych portretów podjął wicepremier minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, za co bardzo mu dziękuję. To ważne wydarzenie - powrót po 14 latach do Muzeum Kazimierza Pułaskiego. Symbolicznie - w stulecie odzyskania przez Polskę Niepodległości, portrety jednego z ojców niepodległości wróciły do Warki. Bardzo o to zabiegałem i cieszę się, że od niedawna Muzeum jest współprowadzone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niewątpliwie podnosi to prestiż instytucji i ułatwia dostęp do środków finansowych. Funkcjonowanie obiektu jest przykładem dbałości państwa i władz lokalnych o dziedzictwo historyczne naszego kraju. Chciałbym zauważyć, że istnienie i działanie obiektów muzealnych w mniejszych miejscowościach zapewnia sprawiedliwy i zrównoważony dostęp do kultury. Z zadowoleniem dostrzegam, że władze powiatu grójeckiego starają się zapewnić jak najlepszy rozwój kulturalny swojej społeczności.
R.: Dziękuję za rozmowę.
S. K.: Dziękuję i pozdrawiam czytelników.
Redaktorka