Nie chcemy, ale musimy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9956 razy
- Wydrukuj
W nadchodzącym roku wzrosną stawki lokalnych podatków. Zdaniem samorządu Mogielnicy podwyżki są konieczne, bo rząd obarcza gminę kolejnymi zadaniami, nie dając pieniędzy na ich realizację.
W trakcie ostatniej sesji, która odbyła się 22 listopada, rada gminy zatwierdziła przyszłoroczne stawki podatków lokalnych m. in. od nieruchomości oraz transportowego.
Będzie drożej
Zgodnie z nową tabelą stawek w 2020 roku przedsiębiorca za 1 metr kwadratowy gruntu związanego z działalnością gospodarczą zapłaci 95 groszy (wzrost o 2 grosze). Z kolei za każdy 1 metr kwadratowy budynku zajętego na działalność firmy musi uiścić opłatę w wysokości 23,90 zł (więcej o 43 grosze). W obu tych przypadkach są to maksymalne stawki przewidziane przez prawo.
Do góry pójdą też opłaty od środków transportowych. Na przykład właściciel auta ważącego od 5,5 do 9 ton włącznie w przyszłym roku będzie musiał się liczyć z wydatkiem 1414 zł. W dobiegającym już końca 2019 roku stawka podatku od takiego samochodu wynosiła 1241 zł.
Jesteśmy zmuszeni
Kontrowersje podczas sesji wzbudziła jedynie podwyżka podatku od przyczep i naczep, które łącznie z pojazdem silnikowym wraz z ładunkiem ważą od 7 ton do 12 ton (z wyjątkiem tych związanych wyłącznie z działalnością rolniczą prowadzoną przez podatnika podatku rolnego). Urząd zaproponował bowiem, by opłata za tego typu środek transportowy wzrosła z 828 zł do 1696 zł, czyli o ponad 100%.
Przeciwko podwyżce o ponad 100% zaprotestował radny Edward Kieszek. – Jest to rozbój w biały dzień – oznajmił, a następnie złożył wniosek, by zwiększyć opłatę, ale tylko o 20%. Jego propozycja nie zyskała jednak aprobaty pozostałych radnych.
Burmistrz Sławomir Chmielewski, komentując słowa Edwarda Kieszka, poinformował, że ponad stuprocentowa podwyżka będzie dotyczyć jedynie 4 sztuk pojazdów należących do osób prawnych. Stwierdził również, że sam nie jest zwolennikiem podwyższania stawek, ale polityka rządu zmusza gminy do podnoszenia podatków. – Samorządność w tym kraju się kończy, bo wyznaczane są nam zadania, na które nie otrzymujemy pieniędzy. Podam przykład: wydatki na same płace w oświacie w przyszłym roku wzrosną o ponad 2 mln zł, natomiast subwencję zwiększono nam tylko o 70 tys. zł [szerzej piszemy o tym na stronie 5 – red.] – powiedział. – Populiści, którzy mówią o obniżeniu podatków, powinni mówić o tym nie tutaj, ale na ul. Wiejskiej [przy Wiejskiej zlokalizowany jest Sejm RP – red.] – dodał.
Za stawkami podatku od nieruchomości na 2020 rok opowiedzieli się wszyscy radni obecni na sesji. Natomiast stawki podatku od środków transportowych poparło 12 rajców, przeciw był Edward Kieszek.