Inkaso bez zmian

Dochody spadają
O podniesienie inkasa zaapelował reprezentujący Ślepowolę Jan Dudek. Argumentował, że dochody sołtysów spadają, ponieważ coraz więcej ludzi woli płacić podatek przez internet, a nie u nich.
Dudka poparł sołtys Świdna Marek Pajewski. – Wcześniej zbierałem 7 tys. zł podatku, dziś zbieram 3 tys. zł. Zatem moje dochody spadły więcej niż o połowę. Od tych 4 tys. zł, które mieszkańcy wpłacają przez internet, już nie przysługuje mi 8% prowizji. Można sołtysom podnieść inkaso o 2%, żeby nam to troszeczkę wyrównać. Bo praktycznie dojdzie do tego, że na wsi nie będzie chętnego do funkcji sołtysa – stwierdził.

Nie będzie pieniędzy
Zdaniem burmistrza Sławomira Chmielewskiego podwyższenie inkasa nie będzie jednak korzystne dla budżetu gminy. – Możemy obniżać lokalne podatki i podnieść prowizję dla sołtysów. Ale wtedy, gdy będziemy uchwalali budżet, proszę do mnie nie przychodzić z wnioskami o zrealizowanie jakiejś inwestycji, bo po prostu w budżecie nie będzie na to pieniędzy – uważa Sławomir Chmielewski, burmistrz Mogielnicy. – Przewidujemy, że w przyszłym roku dochody z podatku rolnego będą na poziomie około 1,15 mln zł. Jeśli podniesiemy inkaso o 2%, po prostu mniej pieniędzy trafi do budżetu gminy. Na przykład zamiast zakupić tłuczeń za kwotę 100 tys. zł, kupimy za 80 tys. zł albo za 50 tys. zł – dodaje i  podkreśla, że w niektórych gminach inkaso jest niższe niż w Mogielnicy i wynosi 3%-5%.
Sprawa wysokości inkasa została poddana pod głosowanie rady. 11 z 13 obecnych na sali radnych uznało, że prowizja powinna pozostać na dotychczasowym poziomie.
Dominik Górecki