Miał polskie sumienie
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 6205 razy
- Wydrukuj
10 lipca w wieku 96 lat zmarł major Henryk Kowalczyk ps. „Sęp”, żołnierz Armii Krajowej i Ruchu Oporu Armii Krajowej.
Major Henryk Kowalczyk przyszedł na świat w 1922 roku. Całe życie mieszkał w Bodzewie (gm. Belsk Duży).
„Sęp” w wieku 18 lat wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, który potem został przekształcony w Armię Krajową. Uczestniczył w najważniejszych akcjach grójeckiego podziemia, w tzw. „Akcji na Caritas” (marzec ’43) oraz w misji zdobycia pieniędzy na działalność AK (grudzień ’43).
Przeciw bezprawiu
Po wojnie wstąpił do antykomunistycznego Ruchu Oporu Armii Krajowej. „Mieliśmy polskie, nie sowieckie sumienia, więc stanęliśmy w obronie naszej lokalnej społeczności, broniliśmy jej przed szalejącą bezpieką. To była walka z wiatrakami, ale próbowaliśmy zmienić historię. Niestety, nie udało się. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie pokonamy Związku Sowieckiego, ale uważaliśmy, że należy się przeciwstawić bezprawiu” – wspominał w rozmowie z Tomaszem Plaskotą, dziennikarzem portalu wpolityce.pl.
– Pan Henryk był częścią tej lokalnej historii, o której mieliśmy się nigdy nie dowiedzieć. Walka podziemia antykomunistycznego miała być na zawsze wyklęta i zapomniana. Polacy mieli się o niej nigdy nie dowiedzieć. Stało się jednak inaczej. Żołnierze ROAK przez kilkadziesiąt lat byli inwigilowani przez komunistyczną bezpiekę. W kwestionariuszu SB z połowy lat 70’, z 73 czy 74 r. można przeczytać, że Henryk Kowalczyk podczas ataku na Caritas dowodził oddziałem o charakterze terrorystyczno - rabunkowym. Tak działalność żołnierzy walczących z sowiecką okupacją określała komunistyczna propaganda. Jednak czas i historia przyznały im rację a pokolenie młodych ludzi słusznie widzi w nich wiernych do końca żołnierzy niepodległej Polski – mówi o majorze Kowalczyku Tomasz Plaskota.
W obawie przed aresztowaniem ukrywał się na ziemiach zachodnich. W marcu 1947 roku, po ogłoszeniu amnestii, złożył broń. W 1950 roku został aresztowany za ukrywanie żołnierza podziemia, którego poszukiwała „bezpieka”. Po kilku dniach został jednak zwolniony, gdyż w toku śledztwa nie udowodniono mu winy.
Awansowany na majora
W marcu 2017 roku, podczas uroczystej sesji rady powiatu grójeckiego, Henryk Kowalczyk został awansowany na stopień majora. Kilka miesięcy temu wziął także udział w uroczystości wręczenia odznaczeń „Zasłużony dla powiatu grójeckiego” żołnierzom Armii Krajowej Obwodu „Głuszec” – Grójec oraz Chorągwi Mazowieckiej Hufcowi ZHP im. Szarych Szeregów w Grójcu.
Pogrzeb majora Henryka Kowalczyka odbył się 13 lipca. Spoczął na cmentarzu parafialnym w Belsku Dużym.
Dominik Górecki