Zima zniszczyła, samorząd naprawia
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 6949 razy
- Wydrukuj
Samorząd wystąpił o fundusze „klęskowe” na remont dróg gminnych, które zniszczyła tegoroczna zima.
Tegoroczna zima nie oszczędziła chynowskich dróg gminnych. Mowa tutaj nie tylko o trasach gruntowych, mróz wyrządził wiele szkód również w asfaltowych nawierzchniach.
– W związku z licznymi telefonami od mieszkańców powołaliśmy sztab kryzysowy, który skontrolował stan dróg na terenie naszej gminy – mówi Krzysztof Ambroziak z Wydziału Inwestycji, infrastruktury technicznej i ochrony środowiska chynowskiego urzędu.
Sztab podjął decyzję o natychmiastowym doprowadzeniu do użyteczności dróg gruntowych, na których zalegało błoto po wiosennych roztopach. Chynowski samorząd utwardził je mielonym asfaltem, gruzem oraz kruszywem.
– Na drogi gruntowe wydaliśmy z budżetu gminy blisko 200 tysięcy złotych – dodaje Ambroziak. – Niestety, ale zimna nie oszczędziła również gminnych dróg asfaltowych.
Jak podkreślił w rozmowie z Jabłonką Krzysztof Ambroziak, taka sytuacja na drogach gminnych zdarza się po raz pierwszy w historii tego samorządu. – Takich pozimowych zniszczeń nie pamiętają nawet nasi radni z najstarszym stażem – dodaje.
Staniszewice - Wincentów (880m), Grobice - Staniszewice - Pęcław (660m), Drwalew - Budziszyn przez Drwalewice (730m), w Barcicach Drwalewskich (210m), Kukały-Sikuty (330m). W sumie blisko trzy kilometry dróg.
– Był moment, że samochody osobowe miały trudności z przejazdem tymi drogami – mówi Ambroziak.
Magistrat szacuje, że remonty dróg to koszt w sumie blisko 1,4 mln złotych. W związku z sytuacją chynowski samorząd wystąpił do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie o tak zwane środki „klęskowe” na modernizację zniszczonych po zimie odcinków.
– Jeśli nasz wniosek przejdzie pozytywną oceną, mamy szansę na dofinansowanie rzędu 80 procent kosztów – podkreśla Krzysztof Ambroziak. – Obecnie czekamy na powołanie przez wojewodę komisji, która oceni stan tych dróg.
KO