Z szansami na nowe auta
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 8721 razy
- Wydrukuj
Dofinansowanie na zakup pojazdów ratowniczo-gaśniczych dla jednostek z najstarszą „flotą” w powiecie grójeckim.
Radni województwa mazowieckiego zdecydowali o przekazaniu ponad 6,6 milionów złotych z budżetu Mazowsza na 57 specjalistycznych wozów dla mazowieckich jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Wśród nich są dwie jednostki z powiatu grójeckiego, które na zakup średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych otrzymają po 130 tysięcy złotych.
Pojazdy trafią do ochotników z Drwalewa oraz Lipia, dwóch jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych należących do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, które posiadają najstarsze samochody.
– Obecnie posiadamy trzy samochody: Stara, Jelcza oraz Volkswagena, z czego najmłodszy z nich został wyprodukowany w 1992 roku – mówi Artur Nowocin, prezes OSP w Lipiu.
Koszt nowego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla ochotników z Lipia to 860 tysięcy złotych. Poza wspomnianą kwotą 130 tys. zł. od marszałka, jednostka otrzyma również wsparcie finansowe od błędowskiego samorządu. O pozostałą część kwoty ochotnicy będą starać się w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej
– Jesteśmy dobrej myśli – dodaje Nowocin.
Ochotnicy z Lipia rocznie biorą udział w 40 akcjach. Jednostka należy do Krajowego Systemu Ratowniczo -Gaśniczego.
Drugą jednostką w powiecie grójeckim, która otrzyma wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego na zakup nowego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego jest OSP Drwalew. Podobnie jak w przypadku ochotników z Lipia, strażacy z Drwalewa mają również zapewnienie od swojego samorządu, gminy Chynów, że wesprze on finansowo zakup pojazdu (200 tys. zł). O pozostałą kwotę będą wnioskować do WFOŚiGW oraz Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
– Zakup samochodu byłby dla nas zwieńczeniem wieloletnich starań o to, by jednostka miała zaplecze oraz wyposażenie na odpowiednim poziomie – mówi Seweryn Kornet, prezes OSP Drwalew. – Mamy wreszcie nową strażnicę, teraz przydałoby się, aby stanął w niej nowy samochód.
Ochotnicy z Drwalewa mają obecnie do dyspozycji dwa „wiekowe” pojazdy z lat osiemdziesiątych. Prezes jednostki nie ukrywa, że nowy samochód to również szybszy czas reakcji.
– Tutaj chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców – dodaje Kornet.
Drwalewscy ochotnicy rocznie wyjeżdżają na akcje średnio 50 razy. Z uwagi na sąsiedztwo drogi krajowej nr 50, dużą ich część stanowią wypadki drogowe.
KO