Łąki w ogniu
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7220 razy
- Wydrukuj
W sumie 360 strażaków gasiło pożary traw w powiecie grójeckim. Do poniedziałku spłonęło 13 hektarów nieużytków.
Od wielu lat przełom zimy i wiosny to okres, kiedy straż pożarna odnotowuje lawinowy wzrost ilości pożarów traw, łąk i nieużytków. Tak też jest i w tym roku. Dotychczas strażacy brali udział w gaszeniu 53 pożarów nieużytków.
– Przewidujemy, że liczba zdarzeń będzie rosła – mówi Bogusław Sikorski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu. – To dopiero początek „sezonu” wypalania traw.
Większość ze zdarzeń to celowe podpalenia. Dodatkowo łączy je późna pora zajścia, co może wskazywać na działanie grupy młodych osób, które dla zabawy podpalają nieużytki. W ostatnich dniach spłonął hektar nieużytków na terenie gminy Belsk Duży (8 kwietnia), 0,5 ha traw w Kozietułach (7 kwietnia), a także 0,5 ha lasu (9 kwietnia) w Dylewie. Do podpalenia doszło również w miejscowości Krężel na terenie gminy Chynów. Tam w piątek (6 kwietnia) późnym wieczorem płonęły belki sprasowanej słomy. Pożar pochłonął 250 z 500 sztuk belotów. W kilkugodzinnej akcji gaszenia słomy brało udział pięć zastępów straży pożarnej.
W czołówce gmin, na terenie których dochodzi do pożarów nieużytków jest Warka (19 zdarzeń), a za nią Mogielnica (8 pożarów), Grójec oraz Pniewy (6 podpaleń), Belsk Duży (5 zdarzeń). Koniec listy zamykają gmina Jasieniec oraz Błędów, gdzie wystąpiło tylko po jednym zdarzeniu.
Grójecka Państwowa Straż Pożarna apeluje do mieszkańców o niewypalanie traw oraz zwracanie uwagi na to, co dzieje się w najbliższej okolicy.
- W chwili, gdy bierzemy udział w gaszeniu nieużytków, ktoś może potrzebować naszej pomocy – dodaje Bogusław Sikorski.
Za wypalanie traw grożą wysokie kary, nawet do 5 tys. zł., a w przypadkach kiedy zagrożone jest mienie lub życie- do 10 lat pozbawienia wolności.
KO