W obawie przed reformą oświaty
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 7101 razy
- Wydrukuj
W ostatni piątek marca w 12 placówkach oświatowych na terenie powiatu grójeckiego strajkowała kadra pedagogiczna. Tego dnia na znak protestu sale lekcyjne „świeciły pustkami”.
Wśród strajkujących placówek znalazły się dwie szkoły średnie, LO oraz ZSP w Grójcu, gimnazja w Jasieńcu, Belsku Dużym i Grójcu, podstawówki w Grójcu (Nr 1 i Nr 2), Częstoniewie, Nowym Mieście nad Pilicą, a także przedszkole Bajkowy Świat w Jasieńcu oraz Ośrodek Szkolno – Wychowawczy w Jurkach.
– Frekwencja strajkującej kadry pedagogicznej była dość wysoka – mówi Teresa Świątek, prezes zarządu oddziału powiatowego ZNP w Grójcu. – W dwunastu placówkach strajkowało 261 osób [przyp. red. nauczyciele oraz pracownicy administracji].
Od najmłodszych do najstarszych
W Publicznym Gimnazjum im. K.K. Baczyńskiego w Jasieńcu zawisły flagi związkowe ZNP, na ogrodzeniu wywieszono flagę państwową z ogromnym napisem „Jasieniec”, a w placówce nie odbywały się lekcje.
Strajk poparli również rodzice, którzy nie posłali tego dnia dzieci do szkoły.
- Strajk zapowiedziany był dużo wcześniej – mówi Marta Cytryńska, przewodnicząca rady rodziców jasienieckiego gimnazjum, radna rady gminy Jasieniec. – Już 10 marca rodzice uczniów z naszej placówki w ramach solidarności z nauczycielami nie posłali dzieci na zajęcia lekcyjne.
W strajku w jasienieckim gimnazjum zaangażowało się 95% kadry pedagogicznej. Nauczyciele zbierali także podpisy od rodziców, którzy w ramach wsparcia odwiedzali tego dnia placówkę.
Do protestu dołączyło również mieszczące się po sąsiedzku Przedszkole Bajkowy Świat. Tutaj strajkowała część kadry pedagogicznej, a w murach placówki była zaledwie grupa dzieci. Rodzice tylko 27 na 125 przedszkolaków zdecydowali się na przyprowadzenie dzieci na zajęcia.
Przy poparciu rodziców
Strajk poprzedzony był rokowaniami, które przeprowadzono w 54 placówkach. Kolejnym krokiem były mediacje z dyrektorami oraz referenda, które odbyły się w 20 szkołach. Finalnie 12 z nich opowiedziała się za udziałem w proteście.
– Rodzice poparli strajk kadry pedagogicznej i w większości przypadków tego dnia nie posłali swoich dzieci do szkół – mówi Teresa Świątek. – W większości strajkujących placówek nie było uczniów, w kilku ich liczba była symboliczna. Tego dnia mieli oni zorganizowane zajęcia opiekuńcze.
Ogólnopolski strajk odbywał się z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego, który protestuje przeciw likwidacji gimnazjów i zmianie ustroju szkolnego. Zdaniem związkowców reforma oświaty, która ma zacząć obowiązywać we wrześniu tego roku spowoduje chaos, jest źle przygotowana i wprowadzana w pośpiechu.
Związek Nauczycielstwa Polskiego żąda, by do 2022 roku w szkołach nie było zwolnień oraz, by żadnemu pracownikowi warunki zatrudnienia nie zmieniły się na niekorzyść. ZNP oczekuje również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10%.
Dodajmy, że oprócz strajku Związek Nauczycielstwa Polskiego prowadzi też zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie zablokowania reformy edukacji.
Paulina Omen-Klepacz