Płoną trawy. Strażacy walczą z ogniem.
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 6735 razy
- Wydrukuj
Od początku marca spaliło się ponad siedem hektarów nieużytków. Strażacy apelują o zaprzestanie wypalania traw.
Wśród wielu osób nadal funkcjonuje błędne przekonanie, że wiosenne wypalanie traw wpływa na użyźnienie gleby, co skutkuje szybszym i bujniejszym odrostem młodej trawy. W związku z tym od wielu lat przełom zimy i wiosny to okres, kiedy straż pożarna odnotowuje lawinowy wzrost ilości pożarów traw, łąk i nieużytków.
– Należy pamiętać, że wysuszone trawy palą się bardzo szybko – mówi Bogusław Sikorski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu. – Prędkość rozprzestrzeniania się ognia w zależności od siły wiatru może wynieść ponad 20km/h (to tyle co szybki bieg). W przypadku gwałtownej zmiany kierunku wiatru, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania – dodaje.
Pożary traw, łąk, nieużytków, pozostałości roślinnych oraz lasów, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnych, a akcje te są bardzo kosztowne.
Od początku marca na terenie powiatu grójeckiego odnotowano już 12 pożarów, które gasiły 23 zastępy gaśnicze – łącznie 110 strażaków. Spalona powierzchnia to ponad 7 ha.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że za wypalanie traw grożą wysokie kary, nawet do 5 tys. zł., a w przypadkach kiedy zagrożone jest mienie lub życie - do 10 lat pozbawienia wolności.
Za wypalanie traw grożą także kary finansowe nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia, a w skrajnych przypadkach – nawet odebrania należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
POK