Koniec nauki w budynku po internacie
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Czytany 9169 razy
- Wydrukuj
Decyzją radnych miejskich warecka „jedynka” wspólnie z gimnazjum stworzą zespół.
Wareccy radni miejscy podjęli uchwałę w sprawie dostosowania sieci szkół na terenie miasta i gminy w związku z wprowadzaną przez rząd reformą oświaty. Szykują się dwie zmiany.
„Jedynka” wraca na stare śmieci
Decyzją radnych Publiczna Szkoła Podstawowa Nr 1 im. Piotra Wysockiego w Warce wspólnie z Publicznym Gimnazjum nr 1 im. Stanisława Marciniak stworzą od września Zespół Szkół nr 1 w Warce.
Sprawę połączenia obu szkół pozytywnie zaopiniowały rady pedagogiczne obu placówek oraz kuratorium oświaty. W czwartek radni przegłosowali uchwałę w tej sprawie.
Od września dotychczasowy budynek wareckiej „jedynki” przy ul. Polnej opustoszeje. Uczniowie z nowym rokiem szkolnym rozpoczną naukę w budynku gimnazjum przy ul. Warszawskiej. Obecnie samorząd będzie przymierzał się do przystosowania części pomieszczeń obecnego gimnazjum dla młodszych uczniów podstawówki.
Ciasno i bez sali gimnastycznej
Warecki samorząd już od paru lat myślał nad rozwiązaniem, które wpłynęłoby na poprawę warunków nauki dzieci w „jedynce” przy ul. Polnej.
- W budynku mieścił się kiedyś internat – mówi Teresa Knyzio, zastępca burmistrza Warki. – Dzieci miały do dyspozycji małe sale, brakowało również sali gimnastycznej oraz szatni. Uczniowie pozostawiali ubrania w szafkach znajdujących się w salach lekcyjnych. Funkcjonowanie szkoły przy ul. Polnej było tymczasowym rozwiązaniem.
Nauczanie w budynku po dawnym internacie wareccy uczniowie rozpoczęli w latach osiemdziesiątych. Od 1999 roku został on oficjalną siedzibą szkoły.
Od września uczniowie „jedynki” będą mieli do dyspozycji siedzibę, która ma o 1000 m2 więcej powierzchni.
Po połączeniu szkół w budynku przy ul. Warszawskiej (w zespole) będzie uczyło się ponad 700 dzieci.
- W okresie świetności w tym budynku uczyło się o 100 uczniów więcej – dodaje Knyzio.
Dyrektorów wyłoni konkurs
Na razie jeszcze nie wiadomo kto będzie dyrektorem powołanego do życia Zespołu Szkół. Samorząd planuje ogłoszenie konkursu, który rozstrzygnie kto pokieruje placówką.
Do monitorowania pozostaje również kwestia nauczycieli. Władze zapewniają, że nikt nie ucierpi na reformie oświaty.
- Zakładamy, że wszyscy nauczyciele znajdą zatrudnienie – mówi Knyzio.
Paulina Omen-Klepacz